Piłkarze KS-u Kutno w 8. kolejce III ligi w wyjazdowym meczu pokonali 2-0 Pelikana Łowicz. Bohaterem został Łukasz Dynel, który zdobył dwa gole dla ekipy Dominika Tomczaka.
Spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem wzbudzało sporo emocji i obie strony podkreślały wagę meczu – wszak to derby regionu.
Do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Starzyńskiego w Łowiczu nie oglądali zbyt wielu ofensywnych akcji i gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach mieliśmy remis po zero.
Druga część meczu rozpoczęła się świetnie dla drużyny z Kutna. W 52. minucie po błędzie łowickiej defensywy piłkę otrzymał Łukasz Dynel, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem dał KS-owi prowadzenie 1-0.
Gospodarze nie zamierzali jednak składać broni i ruszyli do ataków większą liczbą zawodników. Po godzinie gry mocno zakotłowało się w polu karnym KS-u, ale jeden z obrońców wybił futbolówkę z linii bramkowej. W odpowiedzi kutnianie mogli podwyższyć na 2-0, ale golkiper Pelikana złapał piłkę po efektownym strzale przewrotką jednego z kutnowskich graczy.
Z minuty na minutę mecz zaostrzał się i nie brakowało męskich zagrań. Sędzia co chwilę musiał przerywać grę i dyktował rzuty wolne raz dla jednej, a raz dla drugiej strony. Nie ma co się dziwić, bowiem już przed meczem trener KS-u Dominik Tomczak zapowiadał, że spodziewa się w Łowiczu „piłkarskiej wojny” i zawodnicy nie będą odkładać nogi.
Gospodarze dwoili się i troili, aby wyrównać, jednak w doliczonym czasie gry KS zadał nokautujący cios i Łukasz Dynel podwyższył 2-0! Dla kutnian to pierwsza, historyczna wygrana na wyjeździe w III lidze.
Pelikan Łowicz 0-2 KS Kutno
0-1 52. Łukasz Dynel
0-2 90+1. Łukasz Dynel