Za drużyną KS II Kutno trzeci sparing w odstępie tygodnia. Tym razem w meczu z wiceliderem rozgrywek łódzkiej A-klasy, Ostrovią Ostrowy padł remis 2-2.
Mecz dużo lepiej zaczęli młodzi kutnianie. Dłużej utrzymywali się przy piłce, starali się rozgrywać atak pozycyjny. Zważywszy, na założenia taktyczne rywala, początkowo gra toczyła się w okolicy 30 metra od bramki rywala. Mimo, że przeciwnik był z wyższej ligi, przyjął taktykę stricte defensywną i szukał swoich okazji jedynie w kontratakach. Mimo tego faktu, podopieczni Dominika Tomczaka do 20 minuty powinni prowadzić różnicą, co najmniej dwóch bramek. Swoich 100% okazji nie wykorzystali między Adrian Sobczak, Mateusz Motylewski oraz Damian Sobczak. Ponadto z dystansu Karola Czekalskiego próbowali zaskoczyć Adrian Krzymieniewski, Michał Ratajczak oraz Kamil Walczak.
Z biegiem czasu ostrowianie też zaczęli szukać swoich okazji do zdobycia bramki. Najgorsze, co się mogło stać, to już pierwsza z nich zakończyła się dla Kutna utratą bramki. Nieporozumienie w bloku defensywy wykorzystał Zbońkowski i podopieczni Jacka Walczaka objęli prowadzenie. Nie minęły 3 minuty, a znów popełniamy ten sam błąd i dokładnie ten sam zawodnik podwyższa na 2:0.
Ten obrót sprawy podziałał mobilizująco na zespół KS-u II. W 38 minucie idealne podanie Piotra Domańskiego na bramkę zamienił Adrian Krzymieniewski i wynikiem 1-2, zakończyła się pierwsza połowa meczu.
W przerwie trener Dominik Dokonał aż 7 zmian. Obraz gry nie ulegał zmianie. To rezerwy KS-u prowadziły grę, stwarzały sobie kolejne sytuacja. Zaś Ostrowy starały się kontratakować. Dwukrotnie na przeszkodzie Ostrovii stanął Bartosz Górecki, który ratował zespół faulami taktycznymi. W meczu ligowym Bartek nie dokończyłby zawodów, gdyż z pewnością zostałby ukarany czerwoną kartką. W tym przypadku musiał blisko 10 minut spędzić na linią boczna boiska, gdyż otrzymał kary minutowe. Rzuty wolne egzekwowane przez podopiecznych Jacka Walczaka, w żaden sposób nie zagroziły bramce strzeżonej przez Krzysztofa Osińskiego.
W 80 minucie Mateusz Sobczyk strzałem z 20 metrów doprowadził do wyrównania. Wówczas to KS II Kutno, starał się za wszelką cenę strzelić zwycięską bramkę. Jednak zabrakło precyzji w skutecznym wykończeniu akcji. Zawodnicy z Ostrów też mieli okazję do zdobycia zwycięskiej bramki. Jednak na posterunku stał młody bramkarz KS-u Krzysztof Osiński.
— Ten mecz pokazał, że mimo roszad w składzie, młodzi kutnianie poważnie myślą o wygraniu B-klasy oraz awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Rywalom życzymy również awansu do wyższej klasy rozgrywkowej — mówi
KS II Kutno – Ostrovia Ostrowy 2:2 (1:2)
1-2 Krzymieniewski Adrian asysta Domański Piotr
2-2 Sobczyk Mateusz asysta Motylewski Mateusz
KS: Kaźmierczak Mateusz – Maryniak Mateusz, Włodarski Sebastian, Ratajczak Michał, Walczak Kamil – Krzymieniewski Adrian, Sobczak Damian, Gałecki Patryk, Motylewski Mateusz, Sobczak Adrian, Dominik Gałecki. W meczu ponadto zagrali: Osiński Krzysztof, Górecki Bartosz, Debowski Mateusz, Wszołek Łukasz, Jagiełło Damian, Sobczyk Mateusz, Domański Piotr, Jabłoński Kamil.