Gospodarze szybko, bo już w 12. minucie wyszli na prowadzenie, po tym jak Łukasz Berc skorzystał z prezentu od Vladyslava Terentieva. Ukrainiec bardzo słabo wszedł w sobotni mecz, popełnił kilka rażących błędów i już po dwudziestu dwóch minutach trener Sławomir Ryszkiewicz zdecydował się na zdjęcie go z boiska. W jego miejsce na murawie zameldował się innych piłkarz zza wschodniej granicy, Roman Periżok.
Druga połowa rozpoczęła się jeszcze gorzej dla drużyny z Kutna. Zaledwie kilkanaście sekund po wznowieniu gry Michała Sokołowicza ponownie zaskoczył Łukasz Berc i było już 2-0. Kutnianie w kolejnych minutach rzucili się do ataków i za wszelką cenę chcieli odrobić straty. W 76. minucie kontaktową bramkę zdobył Rafał Serwaciński. W końcówce sytuacji nie brakowało zarówno z jednej, jak i drugiej strony, ale ostatecznie więcej bramek nie padło i passa KS-u (6 zwycięstw z rzędu) została przerwana.
– Niestety każda passa kiedyś ma swój koniec. Nasza została zakończona w Paradyżu, ale uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę. Straciliśmy pierwszą bramkę po kardynalnym błędzie, później dostaliśmy na 2-0, gdy dobrze jeszcze nie zdążyliśmy ustawić się na boisku. Byliśmy bardzo rozkojarzeni. Zawodnicy, którzy do tej pory byli motorem napędowym tej drużyny mieli dziś gorszy dzień i niestety nie udało nam się przywieźć do Kutna korzystnego wyniku – komentuje Sławomir Ryszkiewicz, trener KS-u Sand-Bus Kutno.
KS Paradyż 2-1 KS Sand-Bus Kutno
1-0 12′ Łukasz Berc
2-0 46′ Łukasz Berc
2-1 76′ Rafał Serwaciński
Żółte kartki: Periżok, Nadolski, Jakubowski (Kutno)
KS Sand-Bus Kutno: Sokołowicz – Bartczak, Kaczor, Szumer, Terentiev (22′ Periżok), Maryniak (60′ Nadolski), Jakubowski, Serwaciński, Sobczak (75′ Michalski), Kubiak (75′ Góralczyk), Zagajewski
