11 kwietnia rozgrywamy mecz 3 kolejki z lokalnym rywalem Różą Kutno.
W pierwszej połowie przeważaliśmy, stwarzaliśmy sporo okazji bramkowych ale niestety tylko po jednej akcji udało się zdobyć bramkę. Duży niedosyt zwłaszcza, że rywal również strzelił. Szkoda tych niewykorzystanych szans.
Druga połowa to bardziej wyrównana gra. Niestety rywale są skuteczniejsi i po 3 stałych fragmentach gry zdobywają bramkę. Było trochę kontrowersji po decyzjach sędziego, który nie dostosował się do poziomu spotkania i popełnił kilka błędów, które mogły wpłynąć na wynik meczu. No cóż jak widać nie jest nam dane rywalizować jak równy z równym… Mimo wszystko gratulujemy rywalowi i życzymy powodzenia dalej.
Cieszy jednak progres jaki osiągnęliśmy w porównaniu do poprzedniego meczu z tym samym rywalem.
Szkoda, że na naszych twarzach nie mógł pojawić się uśmiech a jedynie zaszkliły się oczy. Po takiej walce wynik nie oddaje tego co było na boisku.
Zagrali: Kacper Głogowski, Tomasz Jędrzejczak, Aleksander Kubasiński, Filip Tomczak, Bartosz Szpanel, Marcel Baranowski, Oliwier Gawroński, Oliwier Dobrzelewski, Jordan Trojanowski, Bartosz Łubiński, Kacper Mijas, Franciszek Wawrzyńczak, Marcel Szcześniak, Antoni Liwiński, Jakub Lubowiecki
KS Kutno – Róża 1:4 (1:1)
Walczymy dalej 
