Piłkarze KS-u Sand-Bus Kutno kontynuują świetną passę i wygrali po raz ósmy z rzędu. Dzięki dwóm pięknym golom Jakuba Kustry oraz trafieniu Wojciecha Gapińskiego kutnianie wygrali w Brzezinach z tamtejszym Startem 3-1.
Kutnianie pojechali do Brzezin zbudowani wygraną nad wiceliderem Orłem Parzęczew, dzięki której mają już 8 punktów przewagi. Mimo iż podopieczni Sławomira Ryszkiewicz byli zdecydowanym faworytem pojedynku ze Startem, to pierwsze minuty pokazały, że gospodarze wcale tak tanio skóry nie sprzedadzą.
Nieoczekiwanie od początku do ataków ruszył Start, który kilka razy gościł pod polem karnym kutnian. KS do głosu zaczął dochodzić dopiero po kwadransie i wtedy nieco zepchnął gospodarzy do defensywy, jednak nie miał za bardzo pomysłu na sforsowanie defensywy brzezinian. Wprawdzie kilka razy zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, jednak nic z tego nie wynikało.
Groźnie było w 18. minucie, gdy po podaniu Damiana Ziemniaka zablokowany został Kamil Zagajewski. „Zagaj” po zderzeniu z rywalem przez kilka minut zwijał się z bólu za linią końcową i wydawało się, że przedwcześnie zakończy to spotkanie, jednak ostatecznie powrócił na murawę.
Po dwóch kwadransach mało ciekawej gry, kibiców głównie tych z Kutna, z krzesełek poderwał Jakub Kustra. W 30. minucie były zawodnik Wisły Płock zdecydował się na strzał zza pola karnego i kompletnie zaskoczył golkipera Startu, który chwilę później musiał wyciągnąć piłkę z siatki.
Gdy wydawało się, że KS pójdzie za ciosem, bardzo dobrą sytuację mieli gospodarze. W 34. minucie z około 25 metrów z powietrza uderzył Bogusław Saganowski, król polskiego beach soccera, a futbolówka o centymetry minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Pawła Sobczaka.
Na odpowiedź KS–u nie trzeba było długo czekać. Najpierw po ładnej akcji Łukasza Góralczyka bliski szczęścia był Damian Ziemniak, a później sprawy w swoje nogi ponownie wziął Jakub Kustra. „Kuster” w 41. minucie piekielnie silnym uderzeniem zza pola karnego podwyższył na 2–0. Piłka za nim na dobre zatrzepotała w siatce, dwa razy odbiła się od poprzeczki i od ziemi. Cudowny gol z serii pt. stadiony świata!
Przed przerwą doszło do jeszcze jednego wydarzenia – w 43. minucie kierownik Startu Brzeziny tak mocno krytykował jedną z decyzji arbitra głównego, że… został odesłany na trybuny.
Po zmianie stron, na zmiany w składzie zdecydował się Sławomir Ryszkiewicz. Za Piotr Muchę i Kamila Zagajewskiego, który mocno odczuł starcie z 18. minuty, na boisku pojawili się Wojciech Gapiński i Adrian Krzymieniewski.
Lider z Kutna kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i co jakiś czas próbował zaskoczyć linię defensywną gospodarzy. Bardzo aktywny był wprowadzony Krzymieniewski, który raz po raz na prawej flance uprzykrzał życie obrońcom. W 64. minucie „Timek” znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale sędzia podniósł chorągiewkę, sygnalizując tym samym pozycję spaloną. Chwilę później dobrze w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znalazł się Damian Skumórski, ale jego „główka” minęła celu.
Niespodziewanie w 69. minucie gospodarze zdobyli gola kontaktowego. Po niezdecydowaniu kutnowskiej defensywy, w sytuacji sam na sam z Pawłem Sobczakiem znalazł się doświadczony Bogusław Saganowski, który ładną podcinką przelobował byłego gracza ŁKS–u Łódź.
Start po zdobyciu gola złapał wiatr w żagle i zaatakował większą liczbą graczy. Na szczęście dla KS–u podopieczni grającego trenera Marcina Olejniczaka nie byli w stanie doprowadzić do remisu, a w 76. minucie było już 3–1 dla kutnian. Wprowadzony w przerwie Wojciech Gapiński podał w pole karne do Jakuba Kustry, ten ponownie odegrał do niego piłkę piętą, a „Gapa” ze stoickim spokojem z bliskiej odległości zdobył swoją debiutancką bramkę w barwach KS–u.
W międzyczasie kutnianie dwukrotnie mogli stanąć oko w oko z Jarosławem Ruskiem, ale sędzia boczny Bartłomiej Nowicki dwukrotnie zamachał chorągiewką, wywołując ogromne poruszenie na ławce rezerwowych ekipy żółto–niebieskich. Czy faktycznie popełnił błędy? Przekonamy się niebawem, oglądając skrót z tego spotkania.
Do końca spotkania na boisku działo się już niewiele. KS prowadząc dwoma golami, nie forsował już tempa, a Start, mimo iż dążył do zdobycia bramki, nie był w stanie realnie zagrozić swoim rywalom. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną ekipy z Kutna 3–1, dla której był to 8. zwycięski mecz z rzędu. Marsz w kierunku IV ligi trwa w najlepsze!
Start Brzeziny 1-3 KS Sand-Bus Kutno
0–1 28` Jakub Kustra
0–2 40` Jakub Kustra
1–2 69` Bogusław Saganowski
1–3 76` Wojciech Gapiński
Żółte kartki: Jakubowski, Kustra (KS Kutno)
Widzów: 107
Start: Rusek – Jednak (81` Lindner), Kaczmarek, Matusiak, Poździej – Krauze (86` A. Pietrasik), Swaczyna (68` Janczak), Olejniczak, Janowski – Koperniak, Saganowski (82` Smuga)
KS Sand Bus-Kutno: Sobczak – Kowalczyk, Skumórski, Kaczor, Mucha (46` Gapiński) – Grzegorek, Jakubowski, Ziemniak (78`Kapruziak), Góralczyk (70` Szymczak) – Zagajewski (46` Krzymieniewski), Kustra