Tomczak o transferowej ofensywie

0
790

Choć runda jesienna w piłkarskiej A Klasie zakończyła się zaledwie kilka dni temu, to działacze KS-u Kutno planują już wzmocnienia składu. O transferowej ofensywie rozmawiamy z Dominikiem Tomczakiem, prezesem klubu.

tomczak_konferencja12

Czy Prezes myśli już o transferach?

Nad transferami pracujemy już od połowy rundy, czyli od ponad miesiąca. Po pierwszych kolejkach wiedzieliśmy, jakie są mankamenty i czego będziemy potrzebować na wiosnę, aby móc włączyć się do walki o postawiony przed zespołem cel – awans do ligi okręgowej. Początkowo obserwowaliśmy zawodników, z którymi grał pierwszy zespół KS-u. Następnie jeździliśmy i oglądaliśmy piłkarzy, którzy wpadli nam w oko. Teraz rozmawiamy z nimi, ich trenerami oraz prezesami klubów, by wszystko przebiegało bez zakłóceń.

Ilu zawodników planujecie pozyskać?

Od 6 do 8. Tylu zawodników musi zjawić się zimą w KS-ie z kilku powodów. Chociażby po to, aby była stabilizacja, rywalizacja, a co za tym idzie indywidualny rozwój zawodników i to, czego zabrakło nam na jesieni, czyli szeroka kadra.

Czy można spodziewać się powrotu do Kutna zawodników, którzy grali w III lidze w MKS-ie?

Pracujemy nad tym, aby wrócił do nas Bartek Kaczor czy też Michał Sokołowicz. Z„Najerem” może być najtrudniej, choć dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Jest też 3 zawodników, którzy są z Kutna i grali w poprzednim klubie, czyli MKS-ie. To czy oni wszyscy trafią do nas już tej zimy, okaże się wkrótce.

Będą też transfery z naszej ligi i regionu?

Muszę powiedzieć, że z pobliskimi klubami KS zamierza współpracować. przede wszystkim pomagać w szkoleniu młodzieży w mniejszych ośrodkach. Warto dodać, że KS Kutno chce zbudować silny klub bazując na zawodnikach z powiatu, czyli m.in. z Młogoszyna, Witoni, Bedlna, Ostrów, Gostynina, Piątku, Łęczycy czy Krośniewic. Mając najlepszych zawodników z 6-8 klubów z regionu plus utalentowaną młodzież od nas można stworzyć mieszankę, która może za jakiś czas być może sprawi, że III liga wróci do Kutna. Może zrobimy coś, czego nigdy nie było? Póki co skupiamy się, na tym by awansować do „okręgówki” Niezależnie od poziomu będzie to przede wszystkim lokalny klub, z którym mieszkańcy powiatu, gminy będą się utożsamiali i z radości będą przychodzić na mecze.

Do kadry pierwszego zespołu włączeni zostaną też zawodnicy z młodzieżowych grup KS-u?

Stawiamy na młodzież i tego będziemy się trzymali. Kilku zawodników będzie trenowało kilka razy w tygodniu z seniorami. Jednak mecze będą jeszcze rozgrywać w swoich kategoriach wiekowych. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Młodzież ma swoje cele, priorytety, które chcemy zrealizować. Ci wyróżniający chłopcy z pewnością pomogą swoim kolegom w walce o awans do II ligi wojewódzkiej. Dla młodego zawodnika nie ma lepszej promocji niż rywalizacja z najlepszymi w województwie. W Polsce scauting jest średnio rozbudowany, więc rzadko się zdarza by na A-klasę przyjechał trener z Ekstraklasy czy I ligi. Choć na meczach KS-u wkrótce i takie osoby zaczną się pojawiać…

Wywiad ukazał się w bezpłatnej gazecie EKU24.net

PODZIEL SIĘ