Rezerwy KS-u rozbiły Pelikana Łowicz

0
930

Rezerwy KS-u Kutno zagrały swój drugi zimowy sparing. Tym razem podopieczni Dominika Tomczaka wygrali z juniorami Pelikana Łowicz aż 4-0.

Zespół z Łowicza występuje w I lidze wojewódzkiej, gdzie rundę jesienną zakończył na 6 miejscu gromadząc w 14 spotkaniach 15 punktów. Z ciekawszych wyników to miedzy innymi wygrana 2:0 z Ceramiką Opoczno (3 miejsce), czy remis 1:1 z Widzewem Łódź (2 miejsce).

Mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka był rozgrywany pod dyktando młodych kutnian. Mądra gra, poprzez utrzymywanie się przy piłce oraz duża ilość prostopadłych podań sprawiała, że młodzi łowiczanie często popełniali błędy w defensywie. Dzięki temu KS II Kutno stworzył sobie sporo sytuacji bramkowych. Rywale czasami  próbowali się odgryźć kontratakami, ale niebezpieczeństwo zostało zawsze szybko zażegnane.

Już po kwadransie powinno być co najmniej 3-0 dla kutnowskich rezerw. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystali Piotr Kierus, Adrian Sobczak oraz Adrian Krzymieniewski.

Pierwszą bramkę w 20 minucie zdobył po indywidualnej akcji Piotr Kierus. Wygrał pojedynek z obrońcą Pelikana i stając oko w oko z bramkarzem Łowicza nie dał mu najmniejszych szans. Bramka na 2-0 padła po kolejnej sytuacji sam na sam. Tym razem Piotr Domański idealnie obsłużył Adriana Krzymieniewskiego i futbolówka znów zatrzepotała w bramce Pelikana. Po rzucie rożnym wykonywanym w 30 minucie było już 3:0. Idealne dośrodkowanie Adriana Krzymieniewskiego wykończył strzałem z woleja Piotr Kierus i młodzi Kutnianie znów mogli się cieszyć ze zdobytej bramki. Oprócz 3 bramek KS II Kutno zanotował jeszcze spojenie po strzale Damian Sobczaka z 20 metrów oraz poprzeczkę po strzale Adriana Sobczaka z 5 metrów.

W przerwie trener Dominik Tomczak, jak to ma w swoim zwyczaju dokonał 7 zmian.

Sparingi są nie po to, by tylko grać najlepszymi i wygrywać. Tylko po to, by wszyscy mieli szansę się pokazać i dać mi do myślenia, kto ma wyjść w podstawowej jedenastce na inaugurację rundy wiosennej. Zabieranie zawodników na przysłowiowe wycieczki to nie w moim stylu. Poza tym sparingi rozgrywamy między innymi po to, by wypróbować pewne warianty składowe i taktyczne. Wówczas w trakcie rozgrywek ligowych jest mniej niespodzianek. Niekiedy nawet w sparingach celowo gramy w osłabieniu by i taki wariant mieć w pewnym sensie przećwiczony — mówi szkoleniowiec rezerw KS-u.

W drugiej połowie mocno przebudowany skład zdobył już tylko jedną bramkę, choć sytuacji do jeszcze wyższego wyniku nie brakowało. Między innymi znów poprzeczka ratowała gospodarzy po strzale Mateusza Maryniaka. Wynik na 4-0 ustalił Mateusz Motylewski, który został obsłużony perfekcyjnym podaniem na ponad 40 metrów przez Sebastiana Włodarskiego i będąc w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.

Najbardziej jestem zadowolony z faktu, że mamy liczną kadrę, w której każdy chce grać w wyjściowym składzie. Jest walka, rywalizacja, nikt nie odpuszcza. To już wkrótce będzie przekładało się na poziom w meczach sparingowych, ale przede wszystkim ligowych. Zawodnikom gratuluję zaangażowania i pierwszego zwycięstwa w nowym roku z wymagającym rywalem  komentuje trener Dominik Tomczak.

Pelikan Łowicz – KS II Kutno 0-4 (0-3)
0-1 Kierus Piotr, asysta Adrian Krzymieniewski
0-2 Adrian Krzymieniewski, asysta Piotr Domański
0-3 Kierus Piotr, asysta Adrian Krzymieniewski
0-4 Motylewski Mateusz, asysta Włodarski Sebastian

KS II Kutno: Kaźmierczak Mateusz – Dębowski Mateusz, Walczak Kamil, Włodarski Sebastian, Domański Piotr – Kierus Piotr, Ratajczak Michał, Sobczak Damian, Pokorski Adam – Sobczak Adrian, Krzymieniewski Adrian. Na zmianę wchodzili: Górecki Bartosz, Motylewski Mateusz, Jabłoński Kamil, Gałecki Dominik, Sobczyk Mateusz, Maryniak Mateusz, Marciniak Szymon.

PODZIEL SIĘ